Listy od moich fanów
List od Pana Juliusza ·
Pozwalam sobie zgodnie z obietnicą wysłać Sz. Panu zdjęcia z Kazimierza Dolnego, zrobione wczoraj przy okazji rozmowy.
Zakupionej książki i płyty nie żałuję, choć zdążyłem ją dopiero przejrzeć. Sądzę, że Tatuś Pana ma wiele racji odnośnie nazbyt osobistych, czy “rodzinnych” fragmentów. Inna sprawa, że żyjemy teraz w takich trochę (?) ekshibicjonistycznych czasach, i sądzi się, że “transparentność” ma niby zbliżać ludzi. Ale czy na pewno? To w takim razie dlaczego tak nam coraz dalej do siebie? To niemal tak jak z soborem W. II, który miał Kościół przybliżyć do świata. Tylko, jak powiedział Kot w Butach, jak znalazł się tam gdzie miał być świat, to świata już tam nie było i teraz dalej go musi ganiać po manowcach i w coraz głębszych krzakach pokrzyw.
Dołączam jeszcze 3 zdjęcia, w tym dwa “rodzajowe” niemal widokówki. Oczywiście nie znam tej młodej malarki, ale jej poza i kapelusz wydały mi się ciekawe.
Ponadto pozwalam sobie przesłać Panu jedno z mych opowiadań napisanych do szuflady. Wdzięczny będę jeśli to Pan przeczyta i powie co o tym myśli.
Z wyrazami wdzięczności i szacunku Juliusz Łysiak
Dołączam gorące pozdrowienia dla szanownego Ojca Pana, Pana Bohdana.
Komentarze
Zobacz też: List od Asi z Lublina List od Ewy