• Idź do treści
  • Idź do menu
  • Idź do wyszukiwarki
  • Listy od moich fanów

    Wiesław “Wiesiek z Żoliborza, Pragi, Powiśla”

    # 11. czerwca 2023, 12:27

    Serdecznie witam Panie Loganie.
    Zgodnie z umową przesyłam zdjęcia z dla mnie, szczęśliwego spotkania.
    Tak jak wygrałbym milion w totka a może i więcej.
    Wczoraj wróciłem do domu, bardzo późno ale mimo to zdążyłem przesłuchać
    pierwszą płytę CD z albumu “Nocne Martini” Coś niesamowitego! Istna,
    muzyczna uczta!
    Jak się rozeznałem w Wykonawcach i tytułach utworów – miód na moje serce.

    Serdecznie pozdrawiam[image: Uśmiech]
    Wiesław “Wiesiek z Żoliborza, Pragi, Powiśla”

    - Czytaj dalej...

    Krzysztof Janczak

    # 11. czerwca 2023, 12:17

    Jest Pan wspaniałym człowiekiem, artystą. Film obejrzałem z wielką
    przyjemnością. Dobrze, że są jeszcze tacy twórcy jak Pan Wojciechowski.
    Piosenki wspaniałe, Dzikie plaże, Zawsze możesz powrócić, Żeby się ludzie
    kochali… długo by wymieniać. Została w nas melodia tej miłości – wspaniała,
    czarująca. Została i zostanie na zawsze. Pozdrawiam i życzę wszystkiego
    dobrego!

    - Czytaj dalej...

    Krzysztof

    # 9. lutego 2023, 17:05

    Szanowny Panie, niech będzie mi wolno zwrócić się do Pana Szanowny Panie
    Krzysztofie,
    Dzisiejsze spotkanie z Panem było dla mnie tak zaskakujące, ciekawe i
    zjawiskowe jak dostrzeżenie na firmamencie nieba rzadkiej i pięknej komety.
    Było mi niezmiernie miło poznać Pana, a wierząc że żadne tego typu
    spotkanie nie jest w życiu przypadkowe nie mogę się już doczekać co życie w
    związku z tym nam przyniesie.
    Przeprasza, że musiałem dość pospiesznie oddalić się kończąc naszą
    rozpoczynająca się opowieść o okolicznościach łączących nasze drogi.
    Jutro po odwiedzeniu willi w Konstancinie i wystawy Pani Tamary Łempickiej,
    wracamy powoli do naszego Krakowa. Jeżeli zagości Pan w nasze okolice
    serdecznie zapraszam wraz z moją żoną do pracowni typografii i konserwacji
    malarstwa, która mieści się przy ulicy Kronikarza Galla 1 B m 4 w Krakowie.
    Znajdują się w niej jeszcze zabytki po śp. Mieczysławie Święcickim.
    Pozdrawiam serdecznie
    Krzysztof

    - Czytaj dalej...

    Marek Gaszyński

    # 9. lutego 2023, 16:50

    Odszedł dobry kolega.
    Przyjaciel
    Autor znakomitych piosenek
    Audycji radiowych.
    Gość z duszą.

    Krzysztofie , niesłychanie trafne spostrzeżenie,że odchodzą stadami ci
    wspaniali ludzie.Te piękne dziewczyny ,które bez tatuaży,bez zachodnich
    kosmetyków,w samodzielnie uszytych spódniczkach na krochmalnej halce
    wyglądały jakby z ekranu zeszły na szaro – bure ulice PRLu..
    Ci mężczyźni w spodniach ,koszuli ,starannie ogoleni i uczesani ,dla
    których nie było możliwe pójść do Opery w wymiętych dżinsach . To już
    dinozaury … To już inny świat Inne poczucie estetyki i piękna.
    Obejrzałam Twój film ponownie (raz już widziałam ) i stwierdzam, że to
    pokolenie ludzi pięknych … Jerzy Zelnik nadal niezwykle przystojny a
    Mister Nostalgia czarujący . Mądrze prowadzone spotkanie.
    Szkoda tylko,że już nie będzie w tym gronieMarka Gaszyńskiego…
    Ale ….nie trzeba żałować przyjaciół,że gdziekolwiek są dobrze im jest,bo
    są z nami choć w innej postaci…. Z ogromną przyjemnością obejrzałam ten film.
    Przytulam i serdeczności posyłam ❤️ Krystyna

    - Czytaj dalej...

    Mateusz Matusiak

    # 25. maja 2022, 19:57

    Mateusz Matusiak
    Gratuluję Panu, Panu Ryszardowi Szeremecie i Pani Irenie, która jest
    malarką wokalną. Potrafi namalować głosem wszystko od pięknych arcydzieł,
    jak renesansowe obrazy, po wielkie mocne brzmienia, jak sceny
    batalistyczne, które malował Jan Matejko. Nie ma drugiej takiej
    piosenkarki.

    - Czytaj dalej...

    Przyszło dzisiaj

    # 30. marca 2022, 11:48

    Przyszło dzisiaj.
    Serdecznie dziękuję za przepiękną książkę
    Miała być prezentem dla mojej ukochanej żony,
    niestety dwa dni temu odeszła z tego świata.
    Nie będzie już mogła nacieszyć swojej duszy.
    Wierzę jednak że tam z góry będzie ją czytać
    razem ze mną.

    Dziękuję Panu za pańską twórczość i za to
    jakim jest Pan Człowiekiem.
    Zwłaszcza żona była Pańską wierną fanką.
    Czytanie tej książki przy słuchaniu
    utworów z Nocne Martini czy Prowincja Jest Piękna
    przynosi mi ukojenie.

    Życzę Panu dużo zdrowia i jeszcze raz
    z całego serca dziękuję .
    Z głębokim ukłonem i uszanowaniem
    Robert Pajkert.

    - Czytaj dalej...

    Kino Samotnych Psów

    # 24. marca 2022, 11:59

    Krzysztofie, pięknie dziękuję za tę pasjonującą podróż w głąb siebie.
    Książka “Kino Samotnych Psów”, to dowód na to, że warto w tym zabieganym świecie na chwilę
    przystanąć, by poznać, co jest prawdziwie trwałym i dającym szczęście skarbem.
    Ja również od zawsze ceniłam sobie rozmowy ze starszymi ludźmi nie tylko z rodziny,
    ich wiedza i rady to wspaniałe drogowskazy w naszych codziennych zmaganiach.
    Wszak dzieci są jak walizka, co włożysz to i wyjmiesz.
    Imponujące są zaszczepione Tobie Krzysztofie zamiłowanie do literatury, muzyki, sztuki, sportu.
    Zadziwia Twoja erudycja i liczne pasje.
    Ta książka to potwierdzenie, że tradycja, wyznawane wartości, to nie jest przechowywanie popiołów,
    lecz przekazywanie płomienia. Dzięki temu otrzymujemy bezpieczny, przewidywalny świat, w którym
    panuje porządek, a nie chaos. Doskonale czują to osoby, które doświadczyły emigracji z kraju.
    Podziwiam odwagę z jaką piszesz o spieraniu się między pokoleniami, przyznaniu się do
    swoich niepowodzeń i słabości, to jest moc ludzi Wielkich. Doskonale pokazujesz, że te
    wszystkie przeciwności losu uczą człowieka mądrości, pobudzają do jeszcze większego wysiłku
    i do znalezienia w sobie nowych pokładów energii i rozwiązań.
    Urzekającym atutem tej pozycji jest nienaganna polszczyzna, barwne, wręcz poetyckie
    opisy najdrobniejszych detali.
    Oczarowuje pasją z jaką piszesz o spotykanych ludziach, nie tylko artystach, o sile przyjaźni, o bólu
    i różnych obliczach samotności, czy wreszcie nieuchronności śmierci.
    To rzeczywiście duża sztuka zachować po takich przeżyciach pogodę ducha i móc dostrzegać słońce.
    Myślę, że ważne, by mieć piękną duszę i dzielić się dobrem z drugim człowiekiem. Zatem życzę takiej
    właśnie uskrzydlającej, wewnętrznej harmonii do owocnej pracy na jeszcze długie lata.
    Z wyrazami szacunku,
    Katarzyna Gradek, Giżycko

    - Czytaj dalej...

    List od Kingi

    # 28. kwietnia 2021, 13:49

    Witam Panie Krzysztofie,
    dziekuję za piękne słowa. Lepiej nie mogłam rozpocząć dzisiejszego dnia!
    Co do polecania Pana twórczości znajomym, to nie musiał Pan nawet o tym
    wspominać. Sztuka, zwłaszcza tak wykwintnie podana – mam na myśli artystów,
    którzy współpracują z Panem, jest dla mnie bardzo ważna. Pomyślałam nawet o
    zorganizowaniu wieczoru autorskiego z Pana udziałem w Starachowicach. A
    propos Starachowic, Krystyna Janda ma tu swoje korzenie i zawsze się tym
    szczycę :). Ze swojej strony zrobię co w mojej mocy, by namówić kogoś do
    sponsorowania najnowszego Pana projektu.
    Wybrał Pan zdjęcie no.3 z naszego fantastycznego spotkania. Przesyłam je
    raz jeszcze, trochę ulepszone i lekko obrobione. Nie ukrywam, że zalezy mi
    aby ta wersja została zamieszczona na stronie La Strady. Z góry dziękuję.
    Pozdrawiam słonecznie
    Kinga

    - Czytaj dalej...

    Wśród przyjaciół w Kazimierzu Dolnym w 2019 w pełnym słońcu.

    # 9. lutego 2021, 19:46

    - Czytaj dalej...

    List od Pani Krystyny

    # 22. listopada 2020, 14:46

    - Czytaj dalej...

    Starsze