Listy od moich fanów
Jacek Z. ·
Drogi Krzysztofie !
Uśmiechnąłem się kiedy przeczytałem “przygrywkę” do Twego artykułu w ostatnim nr. “WS” “Muzyka jest piękna”, a w niej cytat “ Nie łam gałęzi, na której siedzisz “. Rano bowiem wysłałem ci me przemyślenia “Gałęziowa racja stanu”. Oczywiście zachowuje wszelkie proporcje, mam świadomość miejsca w szyku…
Krzysztofie !
Twoje przemyślenia jak zwykle trafiają w sedno. Sedno, które pozwolę sobie rozszerzyć, jakby zuniwersalizować. Jak piszesz bowiem – wg kompozytora Andrzeja Korzyńskiego – muzyka musi mieć fundament, ścianę i dach. Ale przecież nie tylko muzyka. W Twoim felietonie dostrzegam więc skrywana tęsknotę za ładem, ba – ładem nadprzyrodzonym. Istotą bowiem ładu czyli harmonii jest… hierarchia. Zdaje się, że to święty Augustyn udowadniał – jeśli zważyć okres jego życia to kilkaset lat przed … Chrztem Polski – że jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu to wszystko inne jest też na miejscu odpowiednim. Przeciwieństwem wiec harmonii jest chaos, ciemność i cywilizacyjna śmierć. W ujęciu dynamicznym można to nazwać “budowaniem piekła na ziemi”. Tak to się z reguły kończy, gdy chcący zastąpić Boga usiłują zafundować tutaj nam swój raj… Pozwoliłem sobie uczynić uwagę o uniwersalności Twojego artykułu. Jak tu bowiem nie podeprzeć się wieszczem Adamem Mickiewiczem, który w “Panu Tadeuszu” tak pisał o swoistym ładzie, który winien obowiązywać nawet przy stole. Pan Sędzia bowiem nie pozwalał, by w usadowieniu przy stole nigdy nie chybiono względu…. dla wieku, urodzenia, rozumu, urzędu. Tym ładem – jak mawiał Sędzia – domy i narody słyną, z jego upadkiem domy i narody giną. Świadomie nie biorę przekonań i zasad Sędziego w cudzysłów, gdyż zapewne nie trzymam się dokładnie tekstu narodowej epopei.
Tak więc cieszę się Twym artykułem i gratuluje. Każde bowiem milczenie wobec otaczającej miernoty i prostactwa jest cichym na to przyzwoleniem. A Ty … protestujesz !!!!
Pozdrawiam
Jacek Z
Komentarze
Zobacz też: Od WojtkaJ - ciąg dalszy Z Holandii