Listy od moich fanów
Od WojtkaJ ·
Snując rozważania wokół ”żywej legendy” podzielę się z Panem garścią informacji na temat mojej przynależności do P.J.Proby Support and Appreciation Society.
Otóż na etapie bodaj „Three Week Hero” zachęcony przez wielką fankę talentu P.J’a Panią Marię z Łodzi napisałem list do „Society”. Powiem szczerze przyjęli mnie na honorowego członka, przysłali kilka Newsletterów, dali legitymację i nie chcieli nawet ode mnie pieniędzy -opłaty klubowej.
Działalność tego Society polegała m.in. na czynnym wspieraniu talentu Jima i niejako zdjęcia z „Niego” klątwy ( m.in. pisanie listów, petycji do redakcji muzycznych w radio, prasie etc..
Onegdaj w lokalnej Rozgłośni Polskiego Radia w Poznaniu nadawana była 30 minutowa audycja GRAJĄCA SZAFA.
Dotarłem do Szefów muzycznej Redakcji i odniosłem sukces.
Nadawali pożyczone ode mnie single P.J’a. W tamtych czasach nikt nie martwił się tantiemami ani prawami autorskimi. Jakiś czas potem główny szef red.Janusz Hojan (trąbka) i Stanisław Kamiński odpowiedzialny za stronę literacką zaproponowali mi w ramach cyklu „Z mojej płytoteki” stworzenie max 30 minutowej audycji o P.J.Probym – z komentarzem i stroną muzyczną.
Jedynym życzeniem tych Panów – łatwym zresztą do spełnienia było takie zestawienie utworów aby
na otwarciu było „Whatever will be(Que sera sera)” a Hold me później jako drugi utwór. Z kolei aby utworem kończącym był „Mission Bell”, obaj redaktorzy byli chyba pod wielkim wrażenie tego ostatniego kawałka.
Później na skutek różnych zakrętów w moim życiu pozostała do dziś dnia już pewnie tylko „appreciation” natomiast z tym Supportem to bywa różnie. Wstyd się przyznać ale ostatni muzyczny dorobek Jima jest mi niestety nie bardzo znany. Zaś o udziale w koncercie na żywo już nie wspomnę.
Bardzo mam na sercu słowa z jednego z Pana listów …śpieszmy się… .
Jeden z naszych wspólnych idoli odszedł już(ROY.O).
Pana Idol Del Shannon także odszedł w tragiczny sposób.
Moi idole są już około lub nawet po 70-ce. Cóż życzę im jak najlepiej abyśmy mogli cieszyć się jeszcze długo Ich ogromnym talentem i dziełem….
Panie Krzysztofie, naturalnie może Pan zamieścić mój list.
Tyle na razie ode mnie
Pozdrawiam serdecznie
Wojtek J
Komentarze
Zobacz też: Od Stanisława Od WojtkaJ - ciąg dalszy