Listy od moich fanów
Od Carol ·
Krzysztofie.
Nocny list wreszcie dotarł.
Puścili December w Koncercie życzeń ? Bo nie słuchałam pierwszej połowy? W samochodzie mam Trójkę , bo Jedynka nie odbiera , i tam czasami leci coś fajnego. Fakt , nie za często , ale jednak. Wczoraj było cos ciekawego- Stop the time- D…. Project, zapomniałam. Gitara.
Jak funkcjonuje to całe radio ? widzimisię szefów, prowadzących , czy jak ?
Słuchałam cię o północy, bez budzika , nie wiedziałam o pozdrowieniach , bo to wszystko mogę czytać w pracy… A w ogóle to myślałam , że dla córki. Wiesz , to jednak niesamowite uczucie usłyszeć własne imię na antenie. Tak trochę jakbyś mówił dla mnie. Anonimowość wyciągnięta z tłumu , ziarenko piasku… Moja płyta jest 41, to dlaczego nie pozdrowiłeś jeszcze 40 , co?
Prawie każdy ma potrzebę docenienia i uznania , ale ja nie mam zupełnie potrzeby wybijania się , popularności, sławy. Co to jest, skąd to się bierze, po co ? Opowiedz…
Pewnie fajnie byłoby mieć bogatego wujka i tworzyć dla tych z naszej bajki ? A może nie… I w ogóle to nie ma żadnej sprawiedliwości- lubię muzykę , a bozia nie dała ani słuchu , ani głosu. Talentów malarskich też nie…
A Tobie tyle rzeczy wychodzi doskonale. Nie gorzkniej , uśmiech !!!! Dobrze , że masz na Powązki tak daleko. Wiem , wiem , łatwo powiedzieć.
Ten świat jest ciągle jeszcze piękny , chociaż jak dzisiaj w informacjach podawali, że Gerard Depardieu stara się o belgijskie obywatelstwo , dla obniżenia podatków… Koniec Swiata.
A wracając do audycji. Ten twój prowadzący nie był taki najgorszy , ale miał parę momentów przerywania i poganiania. Dlaczego te wywiady tak rzadko są rozmową ? Zadają tendencyjne pytania a potem nie słuchają odpowiedzi . Nie rozwijają historii , emocje gdzieś umykają. A ta historia z chłopakiem i dziewczyną z komórkami była fenomenalna. Jakbym widziała moją mamę. Ona też wszystko głośno komentuje. Zawsze się dziwię , że jeszcze jej nikt w pysk nie strzelił.
Piosenki cudne, szkoda , że tak mało. Dlaczego zdecydowałeś , że na płycie jest December z kolędą , a nie z piosenką dla Beaty?
Czekam na Opowiadania…
Opowiadasz o Kazimierzu i o Cygankach. Gdzieś tak przed 25 laty byłam na szkolnej wycieczce, to był chyba ranek na rynku w Kazimierzu. Pozostał mi tylko ślad w pamięci- pięknego kamiennego bruku i czerwonych dachów z dachówki. Czy one naprawdę tam są ? Dla mnie „ Czerwone dachy” Pissarra są najpiękniejszym obrazem świata. Nie umiem powiedzieć dlaczego… Ale przeleciałam w Paryżu jak burza całe muzeum, żeby je znaleźć , chyba nie widząc nic więcej, a potem stałam i wpatrywałam się w nie baaaardzo długo , myśląc ; -Boże , jakie piękne! Tylko dlaczego takie małe ?!
Gdy patrzę na Twoje Cyganki , gdzieś z tyłu głowy słyszę „ Wspomnienie” J. A. Masłowskiego – ….. W Kazimierzu na rynku , Nie pamiętam nic więcej , Tylko to , że Cyganka obiecała nam szczęście. Tamta stara Cyganka , z kolorowym warkoczem , Cały świat nam oddała , Tak właściwie za grosze… Czarowała nam cudnie , Losy tylko szczęśliwe…… Pięknie zaśpiewany wiersz. Czy to możliwe , że to właśnie ta Cyganka ? Masłowski , też mężczyzna w kapeluszu. Przypadek ?
Zamiast pracować , słucham muzyki….
Carol.