Listy od moich fanów
List od Andrzeja ·
Szanowny Krzysztofie!
Z nadzieja i radoscia odczytalem Twoja wiadomosc , ze zdecydowales sie na ryzyko tworczej wspolpracy ze mna. Jak wiesz ,nie jestem gwiazda estradowa.Tym bardziej cenie sobie akt podania mi reki z Twojej topowej pozycji.
Laczy nas smak wloczegi emigracyjnej i pasje tworcze.Jednak tutaj zaszedles znacznie dalej niz ja i teraz po latach spedzonych w Stanach , moze troche wiecej rozumiem Twoja ujawniona dojrzala autorska mysl i wrazliwosc.
Pani Barbara postanowila mi pomoc i dotarla do Ciebie, tak chcialy gwiazdy.Wierze, ze szczesliwie i z sukcesem zrealizuje powstajacy projekt na artystyczny recital piosenki z polska premiera.
Twoj niesmiertelny przeboj w wykonaniu Pana K.Cugowskiego i Pani L.Stanislawskiej, to bursztynowy klejnot z ogromna doza energii i rozdzierajacym od wewnatrz przeczuciem przemijania.Nie sadze zeby mozna bylo wiecej z niego wydobyc/ patrz:Panstwo I.Santor i P. Kukiz/!
Ja dyspopnuje skala sredniego glosu i po prostu ,tak jak napisales, bede probowal interpretowac ten utwor po swojemu.Sam jestem ciekawy, czy mam jakies szanse na oryginalnosc wykonawcza.
Ballada grudniowa w Mississauga; bywam tam dosyc czesto,wiec czekam ciekawie i niecierpliwie na oryginalne i wytrawne smaki biorac pod uwage Twoj tekst i kompozycje Pani G.Lobaszewskiej.
Co do nutek, to wystukam je ale nie zaakompaniuje sobie tego zaczarowanego swiata.Nie wiem , czy uzywasz jakiegos moze programu komputerowego z zapisem nutowym? To by mi ulatwilo sprawe rozczytania utworu.
Serdecznie dziekuje za otwarte serce i zaplanowane konkretne propozycje!
Pozdruuufffka z chicagowka, Andrzej.
Komentarze
Zobacz też: Życzenia od Ewy List od Fanki