Książki
Stadion Zachodzącego Słońca - wyd 7 · 10. maja 2008, 01:25
Oto kolejne, rozszerzone wydanie “Stadionu Zachodzącego Słońca”
Z ciekawych rzeczy – ostatnie wywiady z moim Ojcem:
— Administrator
Skomentuj
Zobacz też: Zawsze możesz powrócić "Konie na uwięzi"
Witaj Krzysztofie!
Serdecznie dziękuję za przesłaną książkę“STADION ZACHODZACEGO SłONCA”,
którą właśnie dzisiaj otrzymałam. WYDANIE PRZEPIEKNE!
Zresztą wszystkie Twoje prace Krzysztofie są wydane zawsze z takim
smakiem i pedanterią,że aż miło wziąć je do ręki. Nie wspomnę już o
treści tych prac, które poza przyjemnością pełnią wielokrotnie rolę
edukacyjną
Chciałam CI TAK OD SERCA powiedzieć jeszcze coś innego. Kiedy otworzyłam tę książkę,zaczęłam czytać i przeglądać jej strony
dostrzegłam ogromny Twój zapał,upór i chęć, żeby ona powstała. Nie wiem
do końca czy tak było naprawdę, ale ja odnoszę takie wrażenie, że widać
to na jej kartach i w treści.
Kochany Krzysztofie! Poza tym zapałem, uporem i chęcią tworzenia tej
pracy jeszcze dużo, dużo więcej dostrzegam niewidzialnego gołym okiem
serca i miłości syna do ojca. To piękne, że mimo wielokrotnej różnicy
Waszych zdań i poglądów nie zatraciliście tego co takie w życiu ważne, a
mianowicie więzi rodzinnej między OJCEM A SYNEM, a Ty jakby bezbarwnym
piórem przepięknie umieściłeś to uczucie na kartach tej książki.Mam
wrażenie, że gdyby tego uczucia nie było ta książka tak naprawdę mogłaby
nigdy nie powstać.
Przyznam sie, że podziwiam takich ludzi jak TY…naprawdę PODZIWIAM!
Mimo tylu schodów, tylu trudności…. osiągasz swój cel i ważniejsze
zawsze zachowujesz serce. Jesteś wspaniały w tym co robisz.
Całkowicie zdaję sobie sprawę, że wielokrotnie słyszałeś słowa uznania
na temat tej przepięknej pracy, ale łudzę się nadzieją, że przyjmiesz
jeszcze jedną pochwałę, tę ode mnie i umieścisz ją na jednej z półek w
Twoim wrażliwym sercu. Ojciec Twój powinien być dumny, że doczekał sie takiego syna
I ZAPEWNE JEST!
Całuję i pozdrawiam serdecznie życząc jak zawsze dużo zdrowia, spokoju,
Elżbieta – wrażliwieca pozdrowienia moje przeplatam nutą styczniowej aury, która urokiem
długich wieczorów mimo wszystko koi nasze dusze.
— Elżbieta · 1 lutego 2009 11:10 · #
Szanowny Panie Krzysztofie
kilka dni temu usłyszałam w Tv o Panu i książkach jakie Pan napisał, i ja “starsza Pani pobiegłam do kompa i zaczęłam przeglądać Pańska stronę i tyle fajnych rzeczy się dowiedziałam o Panu.Mam nadzieję że może kiedyś przypadkiem spotkam Pana w Kazimierzu bo od kilku lat tam właśnie z mężem obchodzimy nasze rocznice ślubu w tym roku już 40 stą. Jeżeli jest taka szansa to proszę o przesłanie książki za pobraniem, Stadion zachodzącego słońca( uwielbiam głos Pana Ojca.Cieszę się że “poznałam” Pana.BZ
— Barbara · 3 listopada 2009 21:57 · #
Przeczytałem Panie Krzysztofie Pana nową książkę wydaną wspólnie z moim idolem Bohdanem Tomaszewskim “Stadion Zachodzącego Słońca” – książka super, najwyższa półka a rozdział “List Matki ze Starówki” i “Rozmowa” – to perła.
Jestem Panu wdzięczny, że napisał Pan tą książkę i że ojciec Pana się na nią zgodził. Łączę pozdrowienia Marian – Sadyba 13.06.2012
— Marian · 7 lipca 2012 11:51 · #
Panie Krzysztofie,
proszę z największą serdecznością oddać ogrome ukłony Panowi Bohdanowi za dzisiejszy komentarz meczu Agnieszki Radwańskiej. Mecz nadal trwa, obecnie 3 set, ale bez względu na wynik to jedno z najwspanialszych wydarzeń sportowych jakie w życiu miałem okazję oglądać.
I to dzięki duetowi komentatorów Tomaszewskich.
Pozdrowienia z Malty
Jakub
— Jakub · 8 lipca 2012 20:10 · #
Szanowny Panie Krzysztofie,
Na wstępie chiałem powiedzieć, że jak wiele osób w Polsce jestem fanem komentarzy Pana ojca Bohdana Tomaszewskiego. Jestem dość młodym człowiekiem i tak naprawdę mam okazję do posłuchania komentarzy jedynie na polsacie podczas transmisji tenisowych są one cudowne, bajkowe, opowiadają… można by było dużo pisać myślę, że Pan bardziej niż ja to rozumie. Przechodząc może do sedna sprawy Pan Bohdan zaraził mnie pasią do tenisa a w szczególności do Wimbledonu- jak łatwo się tym zarazić oglądając ten przepiękny turniej i słuchając komentarza czasami łapię się na tym, że nie ważne jest dla mnie kto gra ważne, że Pan Bohdan komentuje- widziałem w twórczości Pana Ojca książkę “Wimbledon” szukałem jej bardzo długo ale niestety nie mogę nic znaleźć czy może orientuje się Pan czy jest jaka kolwiek możliwość jej zakupienia a chociaż przeczytania? Poza tym czy może oprucz tej pozycji mógłby mi Pan polecić jakieś inne książki o tematce tenisa ale nie tylko posiadające taką nutkę pasji, historii, wspomnień i magji jak w komentarzach Pana Ojca? Zapewne Pan rozumie nie szukam w książce czystych faktów ale takiej “Iskry Bożej”,tego czegoś czego nie umię wyrazić. Poza tym mojm pytaniem chciałbym się jeszcze dowiedzieć czy jakaś książka biograficzna o Panu Bohdanie któą Pan już wydał będzie miała wznowiony nakład? a może posiada Pan jakieś jeszcze egzemplarze które mogą być przeznaczone do sprzedarzy?
Dziękuję za poświęcony czas na przeczytanie maila i proszę pozdrowić, jeśli to możliwe, Pana Ojca. Pan Bohdan zawsze się żegna z Wimbledonem z nadzieją mówiąc do usłyszenia za rok (nie wprost ale w tym tonie) proszę przkazać, że zawsze słysząc te słowa odpowiadam do usłyszenia czekając już na kolejne wejście na antenę i klasyczne “Halo Halo”- magia.
Z wyrazami wielkiego szacunku
Grzegorz Gołębiowski
— Grzegorz Gołębiowski · 12 lutego 2014 20:53 · #